Rowerowy lans – na zdrowie

0
752

Jeszcze kilka lat temu rowerzysta w mieście kojarzył się raczej z kłopotami i nie cieszył się szacunkiem pozostałych użytkowników dróg, szczególnie kierowców samochodów. Dziś jest to styl życia, sposób wyrażania i prezentowania siebie. Teraz już nie jest istotne, że się jedzie na dwóch kółkach, ale liczy się także to na jakich, dokąd, z kim i w czym. Prym wiodą rowery miejskie, pożądane przez wielu fascynatów takiego sprzętu, ale szczególnie przez płeć piękną. Coraz więcej Polek nabywa rowery miejskie, jeździ nimi do pracy, na uczelnię, zakupy lub po prostu na przejażdżkę.
Wiadomo, że jeśli jakimś sprzętem zainteresują się kobiety, zmienia on od razu swój charakter, delikatnieje i pięknieje specjalnie dla nich. Z myślą o kobietach pojawiły się między innymi rowery w pastelowych kolorach, szczególnie w różowym, zdobione motywami kwiatowymi i wyposażone w fantazyjne koszyki. Ale to nie wszystko. Nawet jeśli dama posiada zupełnie zwykły rower, stara się nadać mu pewien kobiecy charakter finezyjnie go ozdabiając, a nawet własnoręcznie malując w najbardziej porządane przez siebie motywy.

Wielu rowerzystów spontanicznie pozdrawia się na ulicy, mimo, że zupełnie się nie znają.

Coraz częściej na rowerze można spotkać piękną kobietę w jesiennym płaszczyku,
sukience, eleganckich spodniach, a nawet w gustownym kompleciku z żakietem. No i oczywiście w butach na obcasie. Kobiety cechują się tutaj dużą fantazją, starają się wyglądać pięknie, kolorowo i ciekawie. Między innymi po to by docenić i zaprezentować damy, które starają się efektownie prezentować na rowerze powstał blog cycle chic, który ma swoje odmiany dla najważniejszych i największych miast Polski, również Krakowa.
Dwa kółka to środek podwójnej komunikacji, dzięki niemu, nie tylko można się przemieszczać, ale też poznawać innych ludzi. Wielu rowerzystów spontanicznie pozdrawia się na ulicy, mimo, że zupełnie się nie znają. Rowerzyści tworzą coś w rodzaju społeczności i to zarówno w sensie realnym jak i wirtualnym. W Polsce powstał już serwis społeczności rowerowej Bikestates, gdzie ludzie dzielą się swoimi wrażeniami z wycieczek rowerowych, prowadzą dzienniki ze swoich eskapad, dodają zdjęcia i filmiki, planują kolejne wypady, poznają się, umawiają, a w końcu w realnym świecie się spotykają i razem jeżdżą.  Taka rowerowa Nasza-klasa.

Coraz więcej studentów wybiera  ten sposób  komunikacji, bo jest tani, ekologiczny i niemal wszędzie można się nim dostać.

Rowerzyści skupiają się nie tylko po to by jeździć, ale również po to by walczyć o swoje prawo, do własnego miejsca w przestrzeni miejskiej. Faktem jest, że nie wszędzie są bezpieczne ścieżki rowerowe i nie w każdym punkcie miasta jest miejsce by swój rower bez obaw zostawić, więc próby manifestacji przez rowerzystów są zupełnie naturalną konsekwencją tego stanu rzeczy. Czasami ma to charakter całkowicie formalny jak na przykład Cykliczne Święto Cyklistów w Krakowie, gdzie punktem głównym imprezy jest przejazd rowerami z Centrum Krakowa do Nowej Huty po to, by zamanifestować swoją obecność, ale również zachęcić Krakowian do przesiadki z komunikacji miejskiej czy też własnego samochodu na ekologiczny i prozdrowotny rower. Impreza ta jest coroczna i towarzyszą jej inne liczne atrakcje. W wydaniu małopolskim jest to połączenie Masy Krytycznej i Cyklicznego Święta.
Rowery nie są jednak przede wszystkim w obszarze turystyki i rekreacji. Przydają się oczywiście w dojeździe do szkoły czy pracy. Przed uczelniami stojaki rowerowe są już trwałym elementem infrastruktury. Coraz więcej studentów wybiera ten sposób komunikacji, bo jest tani, ekologiczny i niemal wszędzie można się nim dostać, poza tym dzięki rowerowi łatwiej utrzymać świetną kondycję, nie wydając zbędnych pieniędzy na siłownię czy fitness. Do pracy i nie tylko jeździ rowerem krakowski aktor Krzysztof Globisz, który jest chyba najbardziej znaną gwiazdą na dwóch kółkach. W sezonie można go spotkać na przykład na Rynku Głównym. Skoro nawet Anioł z Krakowa wybrał ten środek lokomocji to niewątpliwie coś w tym jest.